Skąd wysnułaś wniosek, że zasługuje na Oscara, bo jest moją ulubienicą? niezła dedukcja...
Dokładnie...! Uwielbiam Winone...i również uważam,że to niedoceniona a przecież świetna aktorka.Ja osobiście znalazłbym nawet kilka produkcji w których zagrała na miarę Oskara.Ale ta chwila jeszcze nadejdzie............
Ona ogólnie jest doceniana przez krytyków, ale Oscary... no, wiadomo- ich wybory są często subiektywne.
Winona nawet w kiepskim filmie potrafi świetnie zagrać. Wczuwa się jak mało która aktorka. Stanisławskiego opanowała do perfekcji- niewielu może się tym poszczycić.
Ej, sorry, ale sprawdziłam, jakie oceny wystawiasz filmom i oniemiałam. Czy Ty masz jakąś obsesję na punkcie Winony?
Oniemiałaś....???:) Spokojnie nie jest tak źle:)) ...myślę:) Zaraz obsesja....???:) Mam nadzieję,że nie......Ścian pooklejanych Jej wizerunkami nie mam,nie śni mi się raczej po nocach:) szukać Jej nie wybieram się /choć jakbym mógł do Stanów wyjechać to napewno zrobiłbym to...ale to inny temat/ zauważam na ulicy inne kobiety...nawet bardziej atrakcyjne:) Oczywiście są i inne aktorki które też w jakiś tam sposób cenie np.Sandra Bullock czy Michaelle Pfeiffer.A,że do Pani:) Winony Ryder mam cholernie dziwną słabość bo.....tak mam.Uwielbiam filmy z Nią jak i Ją jako osobe,to kim jest i co sobą reprezentuję....choć Jej nie znam.Ale uwierz mi na słowo,że to nie ma nic wspólnego z jakąś obsesyjną miłością....czy w ogóle jakąś miłością:) Nie no nie.....! sorry podobają mi się inne kobiety:) Po prostu uważam sie naprawdę za fana.I ciężko mi znieść krytykę Jej osoby.Faktycznie złego słowa nie dam na Nią powiedzieć.Więc wiem o tym /rozumiem to/ że poprzez takie podejście moje oceny mogą być mało obiektywne.Ale na szczęście nie jestem odosobniony TU.....:)) Zresztą popatrz dokładnie nie jest tak źle:) nie wszędzie gdzie gra Noni obstawiam 10....co mnie boli:)) Pozdrawiam.....................